czwartek, 17 maja 2012

Rozdział 23

*Oczami Louisa*

Wyszedłem jak najszybciej. Zaszedłem do sklepu, kupiłem piwo i ruszyłem w stronę hotelu, w którym się zatrzymaliśmy. Po drodze zobaczyłem jakąś kłócącą się parę, potem całującą. Przypomniała mi się scena z pizzerii. Wziąłem duży łyk i spuściłem wzrok. Jak ona mogła zrobić mi coś takiego? Dlaczego mi nic nie powiedziała? Wiedziała co do niej czuję, ale z drugiej strony ja od dawna wiedziałem co planuję Harry, a mimo to zakochałem się.
-Walona miłość!- usłyszałem pukanie do drzwi.- Nie wchodzić!- mimo mojego zakazu drzwi otworzyły się i do pokoju wszedł Liam. – Czego chcesz?
-Pogadać. Pomyślałem, że może chcesz z kimś pogadać.
-To dobrze pomyślałeś.
-Ale Lou, nie możesz się załamywać. Powinieneś… Poczekaj czy ty powiedziałeś, że chcesz ze mną gadać?
-Tak. Nie radzę sobie z tym.- zacząłem chodzić nerwowo po pokoju- Dlaczego ona mi nie powiedziała? Dlaczego oni to ukrywali? Przecież gdybym wiedział nie kupiłbym tych róż.
-Lou, rozmawiałem też z Alex. Nie mówili, bo bała się, że Harry nie jest tym jedynym. I miała rację.
-Słucham?!- natychmiastowo zatrzymałem się i patrzyłem na przyjaciela- Jedynego? W jakim sensie?
-Tego nie wiem.
-Czyli mam jakieś szanse? Mam jakieś szanse!

*Oczami Alex*

 Przez całą noc nie mogłam spać. Ostatnie sytuacje przerażają mnie. Zawody, rozwód rodziców, wyprowadzka rodzeństwa. Po powrocie w poniedziałek mam iść na kolację pożegnalna z tatą i jego wybranką, a w środę z mamą i moim (niedługo) ojczymem. Jestem załamana. Coraz mniej rozmawiam z przyjaciółmi. Po prostu zamknęłam się w sobie. Louis po całym dniu picia rozweselał i teraz zachowuje się już normalnie. Harry to dla mnie wielka podpora, ale widać, że jego też to męczy. Wstałam koło 6, umyłam się i położyłam przed telewizorem. Dziewczyny wstały przed 9. Pauline przynajmniej próbowała ze mną rozmawiać, ale Natalie totalnie olewała. Na śniadanie wyszłyśmy niby razem. Po drodze spotkałyśmy jeszcze Harrego i Nialla. Nie miałam ochoty na jedzenie, więc posiedziałam z nimi z 10 min i wróciłam do pokoju. W między czasie zadzwoniłam do Matta.

*Oczami Natalie*

Wkurza mnie zachowanie Oli. Co my jej zrobiliśmy? Przecież nie ma żadnych podstaw żeby się na nas fochała. Niby gada coś tam, że jest jej ciężko, że nikt jej nie wspiera, że ma wszystko gdzieś. Ale jak mamy być z nią, jak jest taka oschła? Nie rozmawia z nami, a ja nie mam zamiaru się nad nią cackać. Może i jest moją przyjaciółką, ale bez przesady.
-Nie wiem jak wy, ale ja mam już dosyć tych jej humorków. Wkurza mnie to.- powiedziałam po jej wyjściu. Przyjaciele spojrzeli na mnie ze zdziwieniem.
-Ale to nasza przyjaciółka. Powinniśmy ją wspierać, a nie jeszcze ją olewać.
-Róbcie co chcecie. Ja odpadam.
-Słucham?! Myślałem, że chodzę z miłą i przyjacielską dziewczyną.- tą przyjacielską Niall podkreślił mocniej.
-Mnie też coś takiego męczy. Wkurzam się na Alex, ale jednocześnie jej współczuję i chciałbym jej pomóc.- powiedział Zayn. Reszta przytaknęła.
-Ja ją rozumiem. Rozumiem również was. Kiedyś sama przechodziłam coś podobnego i wiem, że teraz jesteśmy jej potrzebni. Nawet jeżeli ona się tak zachowuje my powinniśmy być przy niej. Jesteśmy przyjaciółmi na dobre i złe, pamiętacie?
-Zgadam się z Pauline.
-Louis, ona spieprzy nam cały wyjazd!
-Nawet jeżeli to co?
-A gdyby tak wymyślić coś na rozbawienie Alex? Zabrać ją na jakąś imprezę? Pokazać jej, że nam zależy!
-Mi nie zależy.- wstałam po herbatę- Wiecie… Przyjaźnię się z nią od tych 10 dobrych lat. Wiem co przeszła i wiem co przeszła nasza przyjaźń. W sumie możemy spróbować, to przecież nasza Ola.
-No właśnie! Teraz gadasz od rzeczy kochanie!

*Oczami Nialla*

Wspólnie postanowiliśmy, że najpierw pójdziemy do Wesołego Miasteczka, do kina i na dobrą imprezę. W między czasie postanowiłem z Zaynem i Harrym, że zabieramy dziewczyny do siebie. No i przy okazji zmieniamy rozkład pokoi. Podjechaliśmy pod dziewczyny. Alex nawet nie protestowała, a Pauline i Natalie tak się ucieszyły, że uściskały nas z całej siły. Znieśliśmy bagaże i ruszyliśmy. Alex wtuliła się w Harrego i słuchała muzyki, a reszta rozmawiała. Za szofera tym razem robił Louis.


*Oczami Alex*

Stałam przed bardzo ekskluzywnym hotelem i zastanawiałam się co tu robię. Harry uśmiechnął się do mnie zachęcająco i zaprowadził do pokoju. Przywarłam do jego boku i patrzyłam na wielki, bogato wystrojone pomieszczenie, a właściwie 4, bo znajdowaliśmy się w apartamencie z aneksem kuchennym i oddzielnym salonem. Uśmiechnęłam się i pocałowałam loczka.
-Cieszę się, że wróciłaś moja droga.
-Ale ja nigdzie nie wyjeżdżałam Harry.
-Dobrze, że wszyscy wiedzą o naszym związku. Przynajmniej mogę z tobą spać i całować cię kiedy tylko będę miał na to ochotę.
-Nie opuszczaj mnie.
-Nigdy. A teraz szykuj się.
-Yyyy… Gdzie?
-Idziemy gdzieś wszyscy razem. Co prawda dopiero za 3 godziny... Telewizja?
-Owszem.


*Oczami Natalie*


Poszliśmy do pokoju. Usiadłam na fotelu i śmiałam się ja głupia. Niall podszedł  do mnie i pocałował mnie. Bardzo namiętnie, jeszcze namiętniej niż zwykle. Niall uniósł dłoń i pogładził mnie po szyi, po ramieniu. Rozluźniłam nieco bluzkę, by ułatwić mu dostęp. Jego ręka była bardzo gorąca, palce drżały. Odchyliłam bluzkę jeszcze bardziej. Czułam bicie jego serca. Bez słowa pociągnął mnie na łoże. Podniosłam się i uklękłam, zdecydowanym ruchem ściągnęłam z niego koszulkę. Przed nim nie musiałam udawać, cała nieśmiałość opuściła mnie, gdy dostrzegłam jego nie skrywane pożądanie. Podniósł mnie odrobinę, by podciągnąć moje kolana. W następnej sekundzie doznałam wrażenia, że konam z bólu, ugryzłam Nialla w ramię, by zdławić krzyk cisnący się na usta. W chwili przerażenia chciałam się cofnąć, ale było już za późno. Mogłam jedynie zacisnąć powieki i pozwolić mu brać  a także dawać, tak jak pragnęliśmy tego oboje. Po wszystkim Niall opadł przy mnie na posłaniu. W pokoju słuchać było tylko nasze oddechy.
-Kocham cię.
-Ja ciebie też Natalie.

**************************************************
A oto 23 rodział. Jest jaki jest. Przede wszystkim pokazuje moje wszystkie emocje i uczucia w ostatnich dniach. (oprócz ostatniego akapitu, to było zaplanowane bardzo dawno) Jestem ciekawa jak wam się podoba. Czekam na komentarze. A drugim blogu jest już 2 rozdział, tak więc zapraszam.
A no i dziękuję za ponad 5000 wejść. Jesteście boskie! :*

3 komentarze:

  1. fajnyy i cudowny .. ,, a ty jestes boskaa :P czekam na nastepny rozdzial . ! ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny ! Lubie twojego blogaa ! Czekam na nastepny !

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam do mnie na http://fifi1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń