poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Rozdział 13

Spa było wielkie. Byłyśmy na masażu, maseczkach, u kosmetyczki. Wyszłyśmy przed 18. Po drodze bardzo dobrze się bawiłyśmy. Kiedy doszłyśmy do domu światła były zgaszone, a samochodu rodziców nie było. Drzwi też były zamknięte. Weszłyśmy do domu, Natalia jako pierwsza. Zapaliłam światło i wtedy odjęło mi mowę. Wszyscy głośno krzyknęli wielkie "NIESPODZIANKA!!!".
-Jeszcze raz, wszystkiego najlepszego siostrzyczko!- przytulił mnie brat.
Odebrałam życzenia oraz prezenty i poleciałam razem z Natt. na górę. Ubrałam sukienkę i czółenka na platformie, które dostałam rano. A Natala kolorową spódnice w kwiaty i do tego niebieską bluzkę oraz niebieskie czółenka na koturnach. Włosy rozpuściłyśmy. Na dole było około 200 osób, a przecież kilkanaście osób siedziało w ogrodzie. Impreza już się rozkręciła, kiedy Niall zadzwonił do Matta. Pociągnął mnie za sobą na górę i włączył twitcama.
-Cześć wszystkim. Ten chat będzie bardzo krótki, ale ważny.
-Tak, to prawda. Dzisiaj są urodziny naszej przyjaciółki.
-Teraz w Londynie jest 19, co znaczy, że impreza trwa.
-Jeżeli chodzi o prezenty to zobaczysz je później, a teraz kończymy. Hej!
-To miłe z ich strony. Cieszę się że pamiętali. Idziemy do gości? Muszę się wyszaleć!
-Ok, ja zaraz was dogonię. Wyłącze tylko komputer- powiedział Matt.


*Oczami Louisa*


Zrobiliśmy dla Alex niespodziankę i złożylismy jej życzenia przez twitcama. Niestety był bardzo krótki, bo mogłaby się zorientować, że nie jesteśmy w domu tylko w samolocie. Po długich namowach, chociaż nie wiem kogo, bo każdy z nas chciał polecieć do Londynu na wariata, zroić coś szalonego. Pojechaliśmy na lotnisko, ledwo zdąrzyliśmy na odprawę. Oczywiście wszystko przez mojego kochanego loczka, który musiał kupić prezent na drugim końcu miasta.


*Oczami Nialla*

Zaraz po twitcamie zadzwonił do mnie Matt i spytał co kombinujemy, wszystko grzecznie mu wytłumaczyłem.
-Jesteś pewny, że nie zauważyła, że jesteśmy w samolocie?
-Jestem. Czekamy. Nic się nie domyśla.


*Oczami Alex*

Od kilku tygodni nie widziałam chłopaków, a tu taka niespodzianka. Zastanawiało mnie tylko dlaczego twitcam był taki krótki. Do tego chłopcy ściśnięci jakby siedzieli w samolotowej łazience. Bawilismy się niesamowicie. Tańczyliśmy jak szaleni. Zrobiliśmy karaoke. Potem Lilly i Matt zniknęli mi z oczu. Poczułam wibracje. Był to SMS od Louisa 'Pewnie musisz ochłonąć. Wyjdź do ogrodu.' odpisałam: 'Nie wiem co kombinujecie, ale wyjdziemy. Bedziemy tak gdzie zawsze.' Razem z Natalie poszłyśmy do altany. Ledwo usiadłyśmy, a chłopcy już do nas wbili. Początkowo śmiałyśmy się jak szalone, przytuliłysmy się wszyscy po kolei.
-Happy birthday!- zaczął śpiewać Lou
-To wariaci! My jesteśmy wariatami.- śmiał się Zayn
-Serio wariaci. Ale opłaciło się wam. Jestem zaskoczona. Wiedzieliście o tym wszystkim?
-Jeżeli chodzi o imprezę to dowiedzieliśmy się wczoraj, a jeżeli chodzi o nas przyjazd tu to tylko my wiedzielismy.
-Nie martw się, tak jak obiecaliśmy, mamy prezenty. To ja daję pierwszy. Proszę.- Liam podał mi dwie torby.- Spodobają mi się. Przynajmniej dla Daniell się spodobały.
-Jest tutaj?
-Tak. Zaraz przyjdzie, poszła do toalety.
-Czego się tak cieszysz? Mój prezent będzie lepszy. To co lubię najbardziej, czyli Harry Potter. Co prawda po angielsku, ale dasz sobie rady.
-Ja mam dla Alex... Albo sama zobacz.
-Niall, czy to książka kucharska i płyta JB?
-Tak-powiedział zadowolony- Książka po to, żebyś nauczyła się dla nas gotować, a płyta żebyś miała co przy tym posłuchać.
-Super. Bardzo orginalne
-Ja mam ciuchy. Nic specjalnego...
-Dzięki. Wow! 'Vas happening'? Louis, Liam, Zayn i Niall bardzo wam dziękuję. To jest cudowne.
-Teraz przyszła kolej na mnie.- powiedział Harry z uśmiechem 5-latka.
-To my może pójdziemy po Daniell i na parkiet.
-Alex? Muszę ci coś powiedzieć.
-Tak?- z koszyka który trzymał loczek usłyszałam słodkie "Miau"- Hazza co jest w środku?
-No nie! Prezent, proszę.- Hazza wyjął ślicznego, małego, rudego kotka.- Każdy kupił coś w stylu swojego symbolu, ja też. Chciałem ci coś powiedzieć. Alex, ja...
-Harry jesteś tu? Cześć kochanie.- nie mogę uwierzyć, że ją tutaj zobaczyłam.

*************************
I jak wam się podoba? Mam nadzieję, że fajny. Proszę o komenty i widzę, że mamy prawie 1,500 wejść. Buziaki ;***

3 komentarze:

  1. Dziewczyno dawaj następny rozdział :D Czekam, mam nadzieje, że pojawi się w najbliższym czasie będę sprawdzała codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super
    Lookniesz do mnie? ^^
    http://youreyesismylife1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Suupeeer !
    Sprawdzam codziennie ! Proszę pisz częściej ; ******
    I zapraszam do mniee : http://onedirection-loveit.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń