piątek, 20 kwietnia 2012

Rozdział 17

*Oczami Natalie*

Domyśliłam się o co poszło z Rafałem, Alex była na niego totalnie wkurzona. Nie odzywał się do niej przez 3 miesiące. Obiecywał, że jego wyjazd na studia ani jej do Londynu nic nie zmieni. Przecież ona wyraźnie dawała mu znać, że to koniec, że nie mają przyszłości. Naszczęście ja miałam Nialla. Zaraz po tym jak Alex wybiegła  zdomu, a Zayn poszedł do Pauline Lilly poszła budzić Matta. Okazało się, że Alice od rana siedzi u znajomych. Louis zaproponował żebyśmy poszli do kina. Wybraliśmy się na "Dziewczyna z tatuażem".

*Oczami Zayna*

Pauline zaproponowała żebyśmy wyrwali się od kółka telewizyjnego i poszli na spacer. Ucieszyłem się, bo poraz pierwszy mogłem z nią poyć sam, a nie z moimi przyjaciółmi. Zaszliśmy do niej, bo żekomo nie była ogarnięta. Chodź jak dla mnie wyglądała cudownie. Kiedy ona poszła do łazienki ja wyszedłem zapalić. Nie zdąrzyłem, bo Pauline wskoczyłam mi na plecy i powiedziała "Nie pal!". Zgasiłem i poszliśmy na spacer.

*Oczami Alex*

Harry patrzyła akurat w ziemię. Podeszłam do niego i przytuliłam go z całej siły. Chłopak po chwili zastanowienia odwzajemnił uścisk.
-Martwiłam się o ciebie. Szukałam cię. Dopiero ta dziewczyna powiedziała mi gdzie jesteś...
-Melinda...
-Znasz ją?
-Nie. Zanczy romawiałem z nią przez chwilkę.
-No właśnie. My chyba też powinniśmy porozmawiać. Harry co się dzieje? Dlaczego pytałeś Natalie o Rafała?
-Słyszałem część waszej rozmowy. a potem przeczytałem jeszcze smsa od niego...-spojrzał na mnie, a potem wstał.- Musiałem sobie wszystko przemyśleć. Oswoić się z tym.
-Harry... Myślałam, że jesteśmy tylko przyjaciółmi. Że odpóściłeś sobie.
-Dlaczego nić mi nie powiedziałaś?
-Nie wiedziałam, że to ma jakiekolwiek znaczenie. Z Rafałem chodziłam przed przyjazdem tutaj, ale już wtedy między nami się psuło. On jest ode mnie starszy 2 lata, co znaczy, że jest na studiach. Jego wyjazd do Gdańska miał nic nie zmieniać,ale...-urwałam w pół słowa. Nie chciałam roztrząsać starych zmarwień, bólu i rozpaczy. Chłopak mnie zranił. Byłam pewna, że kocham tego jedynego, tego najlepszego.- Już nic do niego nie czuję. Myślałam, że domyśli się sam. Myliłam się. Harry to przeszłośc. Nawet nie utrzymujemy kontaktu.- podeszłam i przytuliłam się do loczka. Spojrzał mi w oczy i delikatnie musnął moje usta.

*Oczami Pauline*

Zaszliśmy do Milk Shake City w którym przywitałam nas grupka fanek. Zayn rozdał autografy, a ja kupiłam po shaku. Wybrałam te nazwane na cześć moich chłopaków. Zawsze zastanawiałam się co jest w nim dodane. Teraz miałam okazję przeonać sie. Kiedy mulat usiadł obok mnie spytałam. Odpowiedział jednym, krótkim słowem "Tajemnica" uśmiechając się przy tym jakby ukrywał jakiś skarb królowej a ja miałabym go zabrać.
-Wiesz Zayn, mam ochotę potańczyć, zabalować.
-A ja znam bardzo dobre miejsce.
-Idziemy.

*Oczami Natalie*

Weszliśmy do kina, odebralismy bilety i ruszyliśmy w stronę sali nr.32. Niall poprosił żwbysmy zaszli po popcorn. Przy kasie chłopak poprosił o autografy.Czas się przeciągał coraz bardziej, a wokół pojawiało się więcej dziewczyn. W drodze zatrzymały nas fanki i zaczęły krzyczeć coś w stylu "Jak możecie zostawiać nas na tyle czasu?" alco "Dlaczego nic nie powiedzieliście o powrocie?". Gonił nas czas, więc chłopcy grzecznie je przeprosili i ruszyli dalej. Wtedy rozwcieczony tłum rzucił sie na nich. Kiedy przywarłam do boku Nialla dziewczyny stały się jeszcze bardziej agresywne. Skąd w nich tyke złości? Jak można traktować tak tych słodziaków? W którymś momencie zobaczyłam porozrzucany popcorn i płaczącego Nialla.
-Kochanie dlaczego płaczesz?
-Boję się ich. Do tego straciłem Dadiego z oczu.Ratuj mnie!- od razu pomyślałam "Z kim ja się związałam?!" Wiedziałam, że Niall jest zabawny, ma czasem odpały, ale nie do tego stopnia!
Schowaliśmy sie w jakiejś kanciapie. Przeczekaliśmy wrzaski. Wyszliśmy. Film już się zaczął dlatego nie wpuszczono nas na salę. Zrezygnowana usiadłam na kanapie. Irlandczyk podszedł i pocałował mnie w czoło.
-Zabieram cię na lody, a film obejrzymy w fomu na kanapie. Przytuleni do siebie, sami w calusieńkim domu...
-Nie uśmiechaj się tak. Mam na ciebie focha.
-Można się gniewać na kogoś takiego jak ja?
-Nie można. Co będziemy oglądać?- spytałam ironicznie, bo odpowiedz już chyba znałam
-Gdzie jest Nemo.

*Oczami Harrego*

Chwila w której pocałowałem Alex była jak wieczność. Długa i piękna. Dziewczyna przywarła do mnie. Staliśmy przytuleni tak przez kilka kolejnych minut. Potem ruszyliśmy przed siebie. Po drodzę kupiłem jej wielkiego, różowego balona. Koło budki z lodami zobaczyłem Nialla. Chłopak też mnie zauważył. Odwrócił uwagę Natalie, a ja z Alex schowaliśmy się za drzewem. Przeczekaliśmy aż przyjaciele odejdą. Złożyłem na ustach Alex kolejny pocałunek, tym razem śmielszy. Jednak nadal nieodwzajemniony.Przeszliśmy już dobry kawałek, kiedy dziewczyna zadała mi pytanie na które nie wiedziałem jak odpowiedzieć.
-Co chciałeś mi wtedy, w alatnie powiedzieć?
-Że chcę żeby ten kotek przypominał tobie, że gdzieś tam w świecie jest osoba która cały czas o tobie myśli.
-Wiesz, nawet wybrałam juz dla niego imię.
-Naprawdę? Jakie?
-Harold. Na twoją cześć. Żebym zawsze jak wypowiem jego imię myślała o twoim uśmiechy i o tych seksi loczkach.- uśmiechnęła sie tak jak najbardziej lubie.- Goń mnie!!!
Ganialiśmy sie z pół godziny. Zaczęło się ściemniać. Wracaliśmy do domu. Nasze ręce obijały się o siebie. Powoli zaczęły się spatać, aż w końcu zdecydowanie złapaliśmy się za ręce. Przed samym domem pocałowałem ją jeszcze raz. Tym razem odwazjemniła pocałunek. Był jeszcze niesamowitszy niż ten w parku. Nie mogliśmy się od siebie oderwać. Brakuje mi słów żeby określić moją radość.Kiedy nagle wszystko prysło.
-Harry proszę, nie mówmy im jeszcze. Muszę być pewna, że jesteś tym jedyny, że mnie nie skrzywdzisz.
-Alex nie śmiałbym. Jesteś dla mnie jak najcenniejszy klejnot.
-Rozumiem Harry, ale proszę. Powiemy im jak wrócicie z USA.
-No dobrze. Chcę cię jutro gdzieś zabrać. Pojedziesz ze mną?
-Z wielką chęcią, kotku.

*************************
No i jest 17 rozdział. Jak wam się podoba? Sorki, że tak długo nie dodawałam, ale miałam ciężki tydzień. Mam nadzieję, że rozdział fajny. Dziękuję za całe 6 komentarzy pod poprzednim rozdziałem. Jestem wam wdzięczna. I za prawie 3,000 wejść. Dziękuję ;) Polecajcie mnie i czekajcie na następny ;)

3 komentarze:

  1. Jaki boski .omg !!! Wez dodaj szybko nastepny <3 kocham twojego bloga <3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki boskii. Omg . Dodaj szybko nastepny bo sie nie doczekam <3<3<3 kocham twojego bloga <3

    OdpowiedzUsuń
  3. wow super czekam aż im powiedzą prawdę i na następny rozdział mam nadzieję że już nie długo zapraszam do mnie http://onedirectionhistorie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń